Autorka: Katarzyna Bonda
Tytuł: Dziewiąta runa
Rok i miejsce wydania: Chorzów 2011
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 425
Tytuł: Dziewiąta runa
Rok i miejsce wydania: Chorzów 2011
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 425
Fragmenty książki:
"Być może wtedy nie musiałabym cię karać. Ale nie, w końcu i tak bym musiał. Bo w głębi duszy jesteś tylko dziwką."
"Kobiety interpretowały jego chłód i tajemniczość jako wyznacznik silnych genów."
"Oddalałyśmy się od siebie. Żyłyśmy obok jak na dwóch bezludnych wyspach otoczonych oceanem żalu."
"Każde odstępstwa od tej normy, powodowały jej czujność."
Czasami jest tak, że w naszym życiu popełniamy błędy, o których nie myślimy. Jednak w pewnym momencie naszego życia te błędy odbijają się na nas przez co nie zawsze żyjemy kolorowo. "Dziewiąta runa" to powieść kryminalna o śmierci kogoś, kto w swoim wcześniejszym życiu popełnił dużo błędów.
W Mielniku nad Bugiem zostaje zamordowana popularna aktorka - Nina Frank. To właśnie z tego powodu do Mielnika przyjeżdża profiler policyjny - Hubert Meyer, który po kolei odkrywa sekrety aktorki. Podczas śledztwa dowiaduje się o życiu Niny Frank znacznie więcej niż się spodziewał. Owa aktorka tak naprawdę nazywa się Agnieszka i przeszła traumatyczną historię dotyczącą jej własnej rodziny. Aż trudno w to uwierzyć, aczkolwiek przespała się z własnym ojcem w ogóle o tym nie wiedząc.
Książka doskonale ukazuje dwa światy. Mając do czynienia z różnymi narratorami dowiadujemy się jak według Niny Frank wygląda to jej całe nieszczęśliwe i przykre życie. Z drugiej strony natomiast widzimy Meyera, który stara się złapać mordercę. Przez co książka sama w sobie nie jest nudna, gdyż mamy wgląd na sytuację z kilku stron.
Katarzyna Bonda ukazała nam przerażający i okropny świat wielkiej gwiazdy dzięki czemu możemy się domyślić, że życie aktorów nie zawsze jest takie kolorowe jak nam się wydaje. Zdumiewające jest również to, że na brak dowodów Meyer znajduje mnóstwo dowodów czego policja znaleźć nie umiała. Postacie są wykreowane w sposób godny podziwu i każda z nich wyróżnia się na tle Mielnika po mimo tego, że niektórzy można by pomyśleć nie są zbyt ważni jeśli chodzi o główny wątek powieści.
Śmiało mogę powiedzieć, że według mnie był to drugi z najlepszych kryminałów z jakimi do tej pory się spotkałam i nie żałuję tego, że przeczytałam tą książkę. Chociaż początkowo kompletnie nie wiedziałam o co chodzi i co się dzieje to później wiedziałam wszystko.
Okładka cudowna ukazująca dziewczynę z tatuażem na szyi, który jest jedynym dowodem w tej sprawie. Tytuł za dużo nam nie mówi i w książce początkowo też za wiele się nie dowiadujemy jednak mogę powiedzieć, że dziewiąta runa to chyba najważniejszy trop.
"Dziewiąta runa" to książka dla ludzi o mocnych nerwach, bo czasami naprawdę należałoby się bać. I co najważniejsze książka niesamowicie wciąga czytelnika przez co jeszcze bardziej zasługuje na uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz