Autor: Barbara Delinksy
Tytuł: Marzenia się spełniająTytuł oryginału: The dream comes true
Przełożył: Jan Kowalski
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2011
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Liczba stron: 224
"Już dziesięć lat temu zaplanowała sobie przyszłość."
"Prawda jednak była brutalna: matka była lekomanką. Połykała zbyt wiele lekarstw. Złych lekarstw. Gdy przedawkowała, nie umarła, ale zapadła w stan bez czucia i świadomości."
"Samotność jest bolesna, a czyjaś bliskość uśmierza ból."
"Zdawała sobie sprawę, że choć pragnie tego, co on może jej ofiarować, jeszcze bardziej pragnie niezależności."
Tak naprawdę nikt do końca nie zdaje sobie sprawy jak ogromny ślad zostawia przeszłość w naszym sercu. Złe lub niemiłe wspomnienia odbijają się na naszym dorosłym życiu, a nasze cele mają być lepsze od naszych rodziców, gdyż nie zawsze chcemy, żebyśmy byli tacy jak oni. Książka Barbary Delinksy "Marzenia się spełniają" to opowieść o kobiecie, która w porównaniu ze swoją matką chce być niezależna.
Nina Stone ma już najważniejszy cel w życiu. Kariera jest dla niej najważniejsza, gdyż po konsorcjum Crosslyn Rise, gdzie pracuje, ma zamiar otworzyć własną firmę i być niezależną osobą. Czy jej się uda? Jednaj jej świat zostaje zburzony przez niejakiego Johna Sawyera, który od samego początku irytuje Ninę. Mężczyzna w porównaniu do niej ma inne cele. Praca nie jest dla niego najważniejsza tylko większą część czasu spędza ze swoim synem.
Główna bohaterka to kobieta twardo stąpająca po ziemi, której los nie był cudowny, a już na pewno nie miała miłych wspomnień z dzieciństwa. Zresztą trudno się dziwić skoro jej matka co chwilę chodziła z innym, a później zaczęła brać leki. Mamy tutaj do czynienia z determinacją, ponieważ Nina nie chce być uzależniona od żadnego mężczyzny w porównaniu z jej matką. Jednak jej nieustanna praca w końcu ją wymęczy, bo ile można pracować?
Barbara Delinksy stworzyła cudowną i interesującą książkę, w której poza miłością znajdujemy też rodzinne wspomnienia, które zostawiły trwały ślad w sercu Niny. Dodatkowo mamy ukazanie życia Johna Sawyera, który również nie ma lekko, gdyż musi się sam zajmować synem. Ta książka jest bardzo poruszająca i znajdziemy w niej mnóstwo rozmaitych uczuć.
Czytałam całe mnóstwo romansów, aczkolwiek w każdym zawsze znajduję coś czego w innych nie było co mi się podoba. Tutaj znalazłam niesamowite i nie wszystkie radosne, ale różne uczucia związane z miłością i z przeszłością Niny. I prawdę mówiąc te dodatkowe wspomnienia tylko dodały lekkości tej lekturze.
Okładka książki jest jak dla mnie nieco śmieszna, gdyż mało co ma wspólnego z jej treścią. Tytuł w sumie też niewiele mówi i według mnie powinien być inny.
"Marzenia się spełniają" to romantyczna książka łącząca strach, miłość i troskę o naszych najbliższych. Ja zapewne jeszcze nie raz sięgnę po tę powieść, gdyż zostałam nią oczarowana.
Egzemplarz redakcyjny otrzymałam od Wydawnictwa Harlequin Mira, za co serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz