Autorka: Louise Allen
Tytuł: Lekcje uwodzeniaTytuł oryginału: The Shocking Lord Standon
Przełożyła: Agnieszka Piostrowska-Sosnowska
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2010
Wydawnictwo: Mira Harlequin
Liczba stron: 266
"Chciał czegoś chociaż nie miał pojęcia czego, ale z pewnością nie tego, co mógł znaleźć w świątyni seksu za pieniądze."
"Posiadł jej usta w sposób, który wydawał jej się odpowiednikiem całkowitego zawładnięcia kobietą, a ona bezwstydnie i bezwolnie zatonęła w tym pocałunku."
"Miło było porozmawiać z Jessicą, rozmyślania, gdyż była jak niekonwencjonalny przyjaciel, o ile oczywiście można mówić o przyjaźni mężczyzny z kobietą."
"Podobały mu się też słowne pojedynki z kobietą, która nie tylko była inteligentna, ale i nie okazywała mu nadmiernego respektu."
Jak wiadomo nie wszyscy zgadzamy się z każdym poglądem naszych rodziców na nasz temat. A najbardziej nie lubimy jeśli ktoś decyduje za nas. Dokładnie taki sam problem mają lord Gareth Standon oraz Mary, których rodzice wymyślili sobie, że mają się poślubić po mimo tego, że obydwoje traktują się jak rodzeństwo. W książce "Lekcje uwodzenia" spotkamy właśnie historię dwóch ludzi, którzy mimo wszystko nie chcą się poślubić.
Jest początek XIX wieku w Anglii. Jessica Gifford to młoda guwernantka, która przypadkowo znajduje się w nieciekawej sytuacji, gdzie może się spotkać ze straszliwym losem. Wtedy na pomoc przychodzi jej lord Gareth, który w zamian za to prosi ją o pewną, dosyć dziwną przysługę. Dziewczyna ma udawać jego kochankę po to by zniechęcić ojca Mary do ślubu jego córki z Garethem.
Książka wbrew pozorom jest świetna, gdyż od pierwszych stron przykuwa uwagę. Spotykamy się tutaj z grą na scenie, która zamienia się w prawdziwe życie jednak nikt do końca nie jest pewny czy czuje to co ta druga osoba. Jak na romansidło to książka mnie trochę zaskoczyła z czego jestem zadowolona.
Louise Allen stworzyła cudowną historię z jak dla mnie nowymi elementami, gdyż wszystkie inne książki, które czytałam nie miały elementu udawania przed innymi bohaterami czegoś innego co naprawdę mi się podobało. Bohaterowie zostali stworzeni cudownie, ponieważ wszyscy mają swoje własne zdanie i każda z postaci wyróżnia się w jakiś sposób na tle innych.
Mnie autorka zauroczyła cudowną powieścią, a także świetnymi czytelnikami dzięki czemu mogę śmiało stwierdzić, że jeszcze niejeden raz sięgnę po tą książkę, a także przeczytam inne tej autorki.
Okładka doskonale ukazuje jedną ze scen ukazanych w książce, a tytuł również jest jak najbardziej na miejscu więc nie ma się do czego przyczepić.
"Lekcje uwodzenia" to książka w sam raz na poprawienie sobie humoru, samopoczucia, ale poza tym polecam ją dosłownie wszystkim.
Egzemplarz redakcyjny otrzymałam od Wydawnictwa Harlequin Mira, za co serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz