Tytuł: Odwiedź mnie we śnie
Rok i miejsce wydania: Kraków 2011
Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 86
Fragmenty książki:
„Niesamowity widok. Ogromna pomarańczowa kula zanurzała sięstopniowo w grafitowym morzu.”
„Strach zjeżył mi włosy na głowie. Coś ścisnęło mnie za gardło i z trudem powstrzymywałem łzy.”
Łukasz to chłopiec, który ma ojca alkoholika. Można powiedzieć, że cała rodzina do tego przywykła i to, że ojciec bije matkę jest normalne, a także to, że rozwala wszystko to, co mu sięgnie pod rękę. Babcia Łukasza raczej z tego powodu ich nie odwiedza. Raz tylko wzięła młodszą siostrę chłopaka na wakacje, ale reszta rodzeństwa została w domu. Jednak co będzie jeśli sprawy potoczą się za daleko? W końcu Łukasz tak jak każdy chciałby mieć normalną rodzinę bez przemocy, w której miłość i ciepło rodzinne jest na porządku dziennym. Niestety dla niego są to tylko marzenia, które w pewnym momencie przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie.
Lena Wilczyńska jak można pomyśleć napisała o jednej z rodzin, które gdzieś przewijają się obok naszego życia. Jest to smutne, ale prawdziwe. Ile jest rodzin, w których jedna z osób jest alkoholikiem i nie chce sobie pomóc. Cała rodzina pragnie, aby ta osoba poszła na terapię jednak jeśli ona sama tego nie chce to niestety nikt jej do tego nie zmusi. Autorka poruszyła bardzo ważny temat jakim jest alkoholizm i pokazała jak w najgorszym wypadku to wszystko może się skończyć.
Okładka książki przedstawia nam chłopca siedzącego, a właściwie leżącego na ławce. Chłopiec jest najwyraźniej wyczerpany życiem i tym co się wokół niego dzieje. Dodatkowo te ciemne kolory tylko dodają zdjęciu mnóstwo nienawiści i brak jakiejkolwiek motywacji do czegokolwiek. Dlatego też z całą pewnością można stwierdzić, że okładka na pewno nie przyszła z niewiadomo skąd tylko miała ukazać coś co będzie podobne do fabuły książki.
"Odwiedź mnie we śnie" to książka o życiu, w którym nie brakuje problemów, a także nie ma nikogo kto by mógł te problemy rozwiązać. Jest to książka na pewno na czasie, bo takie problemy istnieją cały czas dlatego czasem po prostu warto sięgnąć po taką książkę, aby zobaczyć jak ewentualnie mogą żyć inni.
Pozdrawiam :)
Anita.
Łukasz to chłopiec, który ma ojca alkoholika. Można powiedzieć, że cała rodzina do tego przywykła i to, że ojciec bije matkę jest normalne, a także to, że rozwala wszystko to, co mu sięgnie pod rękę. Babcia Łukasza raczej z tego powodu ich nie odwiedza. Raz tylko wzięła młodszą siostrę chłopaka na wakacje, ale reszta rodzeństwa została w domu. Jednak co będzie jeśli sprawy potoczą się za daleko? W końcu Łukasz tak jak każdy chciałby mieć normalną rodzinę bez przemocy, w której miłość i ciepło rodzinne jest na porządku dziennym. Niestety dla niego są to tylko marzenia, które w pewnym momencie przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie.
Lena Wilczyńska jak można pomyśleć napisała o jednej z rodzin, które gdzieś przewijają się obok naszego życia. Jest to smutne, ale prawdziwe. Ile jest rodzin, w których jedna z osób jest alkoholikiem i nie chce sobie pomóc. Cała rodzina pragnie, aby ta osoba poszła na terapię jednak jeśli ona sama tego nie chce to niestety nikt jej do tego nie zmusi. Autorka poruszyła bardzo ważny temat jakim jest alkoholizm i pokazała jak w najgorszym wypadku to wszystko może się skończyć.
Okładka książki przedstawia nam chłopca siedzącego, a właściwie leżącego na ławce. Chłopiec jest najwyraźniej wyczerpany życiem i tym co się wokół niego dzieje. Dodatkowo te ciemne kolory tylko dodają zdjęciu mnóstwo nienawiści i brak jakiejkolwiek motywacji do czegokolwiek. Dlatego też z całą pewnością można stwierdzić, że okładka na pewno nie przyszła z niewiadomo skąd tylko miała ukazać coś co będzie podobne do fabuły książki.
"Odwiedź mnie we śnie" to książka o życiu, w którym nie brakuje problemów, a także nie ma nikogo kto by mógł te problemy rozwiązać. Jest to książka na pewno na czasie, bo takie problemy istnieją cały czas dlatego czasem po prostu warto sięgnąć po taką książkę, aby zobaczyć jak ewentualnie mogą żyć inni.
Pozdrawiam :)
Anita.
Wprost nienawidzę tematu alkoholizmu w książkach. Denerwuje mnie, że nawet w życiu codziennym ludzie przekładają swój nałóg nad rodzinę i zaczynają wykańczać psychicznie swoich bliskich. Myślę, że książka jest dla mnie, jednak tak okrutna prawda sprawia, że źle się czuję i wolałabym pomagać takim rodziną niż czytać ksiażki na ten temat.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, jeżeli będzie okazja.
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele książek na temat nałogów, także nie wiem czy chcę po raz kolejny się z tym spotykać ...
OdpowiedzUsuń