1 czerwca 2012

[55] Crescendo



Autor: Becca Fitzpatrick
Tytuł: Crescendo
Tytuł oryginału: Crescendo
Przełożyła: Agnieszka Fulińska
Rok i miejsce wydania: Kraków 2011
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 395

Fragmenty książki:
"Przecież nawet jej nie lubię. Jej zdanie się nie liczy. Jest wredną, samolubną dziewczyną, która zadaje ciosy poniżej pasa. Nie zna mnie, a z całą pewnością nie znała mojego taty. Płacz nad choćby jednym jej słowem to marnowanie czasu."
"W moich żyłach płynęła nieskończenie mała ilość krwi nefilskiej, którą można było prześledzić czterysta lat wstecz do mojego przodka Chaunceya Langeaisa. Pod każdym praktycznym względem byłam człowiekiem. Nie dostałabym się w ich szeregi szybciej niż Patch."
"Patch nie jest facetem, który powinien być idolem mojego chłopaka."

"Crescendo" to kontynuacja powieści "Szeptem", w której poznajemy głównych bohaterów jakimi są Nora - zwykła nastolatka oraz Patch - upadły anioł, który przyszedł po swoją ofiarę. Niestety upadły anioł zakochał się w Norze przez co jej nie zabił. Natomiast w drugiej części Patch jest dzięki dziewczynie jej aniołem stróżem.

Między Norą, a Patchem nie jest dobrze. Ciągłe kłótnie i ukrywanie się przed archaniołami doprowadza ich do szału. W końcu Nora nie może wytrzymać tych kłótni oraz milczenia Patcha, który nie może jej mówić wszystkiego i postanawia z nim zerwać. Jakby tego było mało mężczyzna już znalazł sobie pocieszycielkę, którą jest Marcie - najgorszy wróg Nory, który tylko szuka okazji, aby ją dopaść i poniżyć. Jednak to nie wszystko. Dziewczynie zmarł niedawno ojciec i czasami chodzi za jego głosem, a później okazuje się, że to jednak nie był on. Jakie tajemnice kryje przed Norą jej mama? I kto to jest Czarna Ręka? Tego dowiecie się właśnie z tej książki.

Becca Fitzpatrick stworzyła oryginalną, fantastyczną i niebezpieczną historię Nory z dodatkiem aniołów, a nie jak to zwykle bywa wampirów za co duży plus. Autorka pokazała bardzo wyraźne emocje jakie przeżywa Nora, w jej najgorszych momentach życia. Jednym słowem mamy do czynienia z uczuciami dziewczyny, której grozi niebezpieczeństwo, a także aniołów, którzy ciągle wtrącają się w jej życie. No, bo jak inaczej można wyjaśnić fakt, że Patch pojawia się w jej snach i normalnie ze sobą rozmawiają, choćby to wszystko działo się naprawdę?

Autorka pokazała losy Nory, jej strach, smutek czy żal, ale również przy okazji dziewczyna dowiedziała się szokującej prawdy o swojej rodzinie, co było dla niej chyba najgorszym z możliwych prawd jakie otrzymała. Na szczęście ma swoją przyjaciółkę - Vee, która ją wspiera w złych momentach. Jednak Vee znajduje chłopaka, który nazywa się Rixon, jest upadłym aniołem, i przyjacielem Patcha. Jednak czy on naprawdę pragnie obronić Norę? Tego też dowiecie się z książki.

Według mnie ta historia jest świetna chociaż w poprzedniej części według mnie więcej się działo. Tutaj mamy do czynienia przede wszystkim z emocjami głównej bohaterki,a nie jak to było wcześniej z niebezpieczeństwem i dziwnym zagrożeniu ze strony Patcha. Nie było złe, ale myślałam o czymś lepszym. Prawdę mówiąc mi się podobało jak autorka opisała wszystkie emocje jednak spodziewałam się większych emocji niż były w tej książce.


Pozdrawiam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz