1 czerwca 2012

[70] Świat finansjery



Autor: Terry Pratchett
Tytuł: Świat finansjery
Tytuł oryginału: Making Money
Przełożył: Piotr W. Cholewa
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2009
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 351

Fragmenty książki:
"A naprawdę najlepsze było to, że jeśli go złapią, to przecież tylko sprawdzał skuteczność ochrony! Dobra robota, chłopaki, wykryliście mnie..."
"Nie czuł się swobodnie w obecności czaszek."
"Jednakże jego rozumienie zawodziło w konfrontacji z faktem, że Moist całkiem legalnie posiadał też klucze do skarbca, do którego się włamał."
"Co prawda słyszał, że grube dziewczyny mają wspaniałe osobowości, ale ona miała tylko obfitą i w całości lavishową."

Czasami robimy bardzo głupie rzeczy, których później żałujemy. Wtedy najchętniej chcemy zapaść się pod ziemię lub błagamy, by wszyscy o nas zapomnieli. "Świat finansjery" to książka, w której główny bohater zostaje zapomniany, zmienia nazwisko i prowadzi całkowicie inne, a zarazem lepsze życie.

Moist von Lipwig, były oszust otrzymuje w spadku, po pewnej kobiecie z rodziny Lavish, psa o imieniu Maruda. Dodatkowo Pan Maruda otrzymuje Królewską Mennicę w Ankh-Morpork oraz bank. Jednym słowem pies zostaje prezesem, a jego właścicielem jest Moist, który zarządza to co powiedzmy "rozkaże" Pan Maruda. Wszystko jest dobrze do momentu, gdy wychodzi na jaw, że Moist tak naprawdę jest całkowicie innym człowiekiem, który miał zostać powieszony.

Pierwsze co nasuwa się na myśl, to jak można zapisać psu bank? Przecież to jest niemożliwe no i śmieszne. Jednak pani Lavish musiała mieć niezłe poczucie humoru. Po drogie jak oszust może otrzymać najbardziej imponująca pozycję w mieście? Najwyraźniej w tej książce jest wszystko możliwe. Poza tym wszystkim Moist ma narzeczoną, która poszukuje golemów - coś w rodzaju ludzi z gliny, które są nijakie. No i dodatkowo spoty się z przywoływaniem zmarłego, który nie żyje już trzysta lat. Zadziwiające.

Terry Pratchett stworzył ciekawą, fantastyczną i niebanalną historię oszusta, który stał się niemalże milionerem. Autor w niesamowity sposób stwarza dziwne, ale ciekawe wątki, których jest mnóstwo. No i nie wszystkie dotyczą Moista, ale także innych ludzi między innymi głównego kasjera banku czy rodziny Lavishów. Ta powieść jest zadziwiającą historią, która w niektórych fragmentach pozwala na niesamowite dreszcze.

"Świat finansjery" od razu przypadł mi do gustu. Przede wszystkim niesamowita okładka przedstawiająca Pana Marudę, pieniądz, a także Moista w złotym ubraniu, dzięki któremu się wyróżnia. Oczywiście powieść nie posiada nudnych wątków, a jeśli tak to niewielkie. Jednak nie zwracałam na nie uwagi, bo co chwilę działo się coś nowego.

Jest to książka o której trudno zapomnieć, gdyż zostawia po sobie ciekawe pytania, a także niesamowite i pełne humoru przygody. Dodatkowo Moist jest bardzo barwną i posiadającą wiele zalet postacią. Dlatego też polecam wszystkim, którzy lubią mnóstwo wątków, a także zawiłych akcji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz