10 czerwca 2012

[95] Cichy zabójca



Autorka: Izabela Szolc
Tytuł: Cichy zabójca
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2008
Wydawnictwo: Nowy Świat
Liczba stron: 198

Fragmenty książki:
"Teraz siedział w areszcie śledczym i prawdopodobnie rozgrzewał duszę przed dożywociem w chłodnej celi, wybielonej z braku farby pastą do zębów."
"Na chwilę odpłynęła w myślach, choć w rzeczywistości dryfowała wokół wyznaczonego tematu."
"Każdy czasem czuje się samotny."
"Życie potrafi być gorzkie jak żółć, ale i tak się żyje."

W naszym obecnym świecie nigdy nie wiadomo co czai się na nas za rogiem. Czasami w ogóle nie spodziewamy się widzieć morderstwa, a co dopiero być zaplątanym w nie. Jednak czasami i to się zdarza. "Cichy zabójca" Izabeli Szolc to kryminał, który ukazuje życie policjantki i kryminalne sprawy z którymi się zmierzy.

Warszawa, komenda policji i niesamowicie dziwna wiadomość. Zwłoki starszego mężczyzny zostają wyrzucone na brzeg Wisły. W tym samym czasie na wolność wychodzi wirtuoz skrzypiec, który musi wyrównać rachunki z Anną Hwierut. Dwie różne sprawy, aczkolwiek czy mogą mieć coś ze sobą wspólnego?

Anna Hwierut to komisarz, która poza pracą zawodową ma również życie rodzinne, w którym pewnego dnia nie koniecznie dzieje się dobrze. Książka ukazuje dwa różne światy: rzeczywisty obraz realnego świata, a także świat kryminalny, który jest niesamowity.

Izabela Szolc stworzyła ciekawą historię, w której nie brakuje elementów dobrego kryminału. Jednak zdarzają się momenty, w których akcja jest nudna i właściwie nie ma głębszego sensu. Jednak poza tym książka jest dobra. Fantastyczne postacie i dużo zagadek co powoduje, że książka staje się ciekawa i chcemy ją czytać dalej bez względu na wynik.

Moja opinia tej książki nie jest zbyt dobra. Co prawda zaciekawiła mnie postać pani komisarz, a także tajemniczy wirtuoz skrzypiec też jest ciekawą postacią, aczkolwiek cała książka nie jest jakoś zbyt wybitna. Jak wspominałam wcześniej znajdują się tutaj wątki, które najchętniej chciałoby się ominąć no, ale czytałam gorsze książki więc nie jest tak źle.

Okładka jest dosyć dziwna, a przy okazji tajemnicza. Białe tło, a u góry znajdujemy obrazek przedstawiający prawdopodobnie kobietę, która idzie przez tunel co ma niejaki związki z treścią książki. Co do tytułu to jest on dosyć specyficzny i przyciąga uwagę, aczkolwiek według mnie nie ma jakiegoś większego sensu w stosunku do całej opowieści.

"Cichy zabójca" to książka dla ludzi lubiących kryminały, aczkolwiek nie polecam jej tym, którzy chcą dopiero zacząć przygodę z tym typem książek.

***

Egzemplarz redakcyjny otrzymałam od Wydawnictwa Nowy Świat, za co serdecznie dziękuję.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz