15 lipca 2012

[128] Drugie życie Bree Tanner


Autorka: Stephanie Meyer
Tytuł: Drugie życie Bree Tanner
Tytuł oryginału: The short second life of Bree Tanner
Przełożyła: Dobromiła Jankowska
Rok i miejsce wydania: Wrocław 2010
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 195
Fragmenty książki:
"Ale byłam przyzwyczajona, więc ledwie to zauważyłam. Rzadko kiedy udawało mi się zdobyć prawdziwie czystą krew, bo przestrzegałam zasady, aby polować tylko na męty."
"Świat wampirów miał wyraźnie coś w rodzaju policji, diabelnie przerażąjącej zresztą."

     Jak możemy przeczytać z tyłu książki jest to książka oparta na trzeciej części sagi "Zmierzch", czyli na "Zaćmieniu". Niestety nie do końca się z tym zgadzam, gdyż w książce w ogóle nie ma odniesień co do "Zaćmienia". Jedynie trochę dalej spotykamy się z Cullenami i Volturi oraz Bellą, aczkolwiek poza tym książka nie jest wcale oparta według mnie na tej trzeciej części "Zmierzchu".

     Bree Tanner stwaia pierwsze kroki w świecie nowonarodzonych wampirów, którzy posiadają bardzo silne pragnienie ludzkiej krwi, a dodatkowo przygotowują się do walki. Jednak nikt nie wie o co tak naprawdę chodzi. Wszyscy się cieszą na myśl o zwycięstwie chociaż ci najważniejsi opuszczają tych, którzy po raz pierwszy mają stanąć do walki. Jak zakończy się to rozegranie? Kto wygra? Nowonarodzeni czy wampiry z doświadczeniem?

     Stephanie Meyer co prawda stworzyła nawet ciekawą fabułę chociaż niektóre strony były po prostu nudne, gdyż nic się nie działo. Aczkolwiek faktem jest to, że autorka stworzyła pewną tajemniczość, która przykuwa czytelnika, gdyż nikt z bohaterów nie wie co go czeka i nawet czytelnik nie ma pojęcia jak to się potoczy. Oczywiście nie brakuje tu również miłosnej intrygi, która akurat dobrze się niestety nie kończy, ale występuje w opowieści.

     Okładka niczym się nie wyróżnia. Widzimy klepsydrę [chyba tak to się nazywa], w której upływa czas. Według mnie to niedużo daje, gdyż ktoś patrzący na tą okładkę naprawdę nie ma pojęcia co znajdzie w tej książce. Natomiast jeśli chodzi o tytuł to też jest taki niezabardzo, gdyż drugie życie Bree Tanner w ogóle nie ma tutaj miejsca. Ale to mało ważne.

     "Drugie życie Bree Tanner" wydaje mi się nie być książką, którą można polecić innym. Jest to po prostu lekka lektura, którą po prostu się czyta, gdy nie ma nic innego pod ręką czy coś w tym stylu. W takim razie jeśli ktoś chce to niech czyta, a jeśli nie to ja przecież nikogo zmuszać nie będę.






5 komentarzy:

  1. Czytałam jakiś czas temu i nie wspominam nie wiadomo jak dobrze. Moim zdaniem książka jest trochę nijaka. Może, gdyby autorka spróbowała uderzyć w inną tematykę, a nie nawiązać do "Zmierzchu"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam z rok temu, w godzinę. Moim zdaniem nawiązanie do Zaćmienia, no bo to właśnie zachowanie tych nowostworzonych wampirów jest przyczyną tego wszystkiego, co się w sadze dzieje. Jak tu moja przedmówczyni powiedziała, do Meyer przylgnęła łatka Zmierzchu i jakkolwiek by się starała, przez długi czas nie zniknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za książkę zabrałam się podajże w marcu, ale zrezygnowałam po paru kartkach i doszłam do wniosku, że to nie książka, a jakieś opowiadanie nie warte czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przynajmniej nie zepsuje całej historii napisaniem kontynuacji ;) czytałam kiedys i było całkiem całkiem

    OdpowiedzUsuń
  5. Ze Zmierzchu wyszłam już dawno temu, więc odpuszczę sobie tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń