11 czerwca 2012

[117] Pan Potwór



Autor: Dan Wells
Tytuł: Pan Potwór
Tytuł oryginału: Mr Monster
Przełożył: Mariusz Gądek
Rok i miejsce wydania: Kraków 2012
Wydawnictwo: Znak emoticon
Liczba stron: 288

Fragmenty książki:
"Czuję to pragnienie, przenika mnie do szpiku kości, równie uporczywe i nieuniknione jak biologiczna potrzeba jedzenia, polowania i łączenia się w pary."
"Najbardziej przerażało mnie to, że te mroczne myśli były moimi myślami. Że nie potrafię oddzielić siebie od zła, ponieważ większość zła pochodzi z mojej własnej głowy."
"To było jednocześnie moje osobiste piekło i nieosiągalny ideał. To było wszystko, czego zawsze sobie odmawiałem, a tym samym wszystko, czego zawsze pragnąłem."
"Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele."

Z panem Danem Wells spotkałam się już wcześniej czytając pierwszą część przygód Johna, a mianowicie "Nie jestem seryjnym mordercą". Tym razem John znowu ma przygody, aczkolwiek oczywiście są inne od tego co działo się w pierwszej książce.

Tym razem Forman - jeden z policjantów zajmujący się śledztwami dosłownie prześladuje Johna, ponieważ wydaje mu się, że to właśnie ten chłopiec był seryjnym mordercą, a co najważniejsze morderstwa dalej się odbywają, aczkolwiek inne. Tym razem morderca zabija kobiety, wcześniej bawiąc się z nimi na rozmaite sposoby. A jeszcze dziwniejsze jest to, że pierwsze ofiary znajdują się w pobliżu Johna i to właśnie on je znajduje.

W książce poza morderstwami spotykamy się również z miłością, którą przeżywa główny bohater, a także z tajemniczym domem, w którym wszystko jest okrutne, gdyż dzieją tam się drastyczne i wręcz niemożliwe rzeczy.

Dan Wells już po raz drugi pokazał, że ma talent do opisu scen drastycznych, które są przerażające i ciekawe zarazem. "Pan Potwór" pomimo, że jest drugą książką z serii o Johnie to w dalszym ciągu ta część jest tak samo fantastyczna jak poprzednia, a nawet może trochę lepsza od wcześniejszej.

"Pan Potwór" to kolejna niesamowita i cudowna książka Dana Wells'a, w której nie brakuje różnych nieprzyjemnych, aczkolwiek świetnych scen, które po prostu zasługują na przeczytanie, dlatego też po raz kolejny książkę polecam dosłownie wszystkim oczywiście wcześniej zapoznanym z pierwszą książką jaką jest "Nie jestem seryjnym mordercą".

***

Egzemplarz redakcyjny otrzymałam od wydawnictwa Znak emoticon, za co serdecznie dziękuję.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz