1 czerwca 2012

[61] Ostatnia kolejka



Autor: Graham Swift
Tytuł: Ostatnia kolejka
Tytuł oryginału: Last orders
Przełożył:Krzysztof Filip Rudolf
Rok i miejsce wydania: Poznań 1998
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Liczba stron: 272

Fragmenty książki:
"Zupełnie tajakbym nie był prawdziwy, tajakbym nigdy nie był prawdziwy. Ale Jack jest prawdziwy, jeszcze prawdziwszy, jeszcze prawdziwszy niż zwykle. Chociaż już nie tak długo będzie prawdziwy."
"A nie można tak, że się pamięta o jednych, a nawet chwilki nie poświęca się tym, co się ich nigdy nie znało."
"Stałem na baczność. Jakby jedyną rzeczą, co wypada, to być tam sztywnym, prostym i nieruchomym jak kamień - tajak Jack."
"Wiatr go porywa, wiruje i ginie w try miga. Człowiek patrzy na niego, a za chwilę go nie ma."

Gdy zobaczyłam "Ostatnią kolejkę" to wiedziałam, że muszę ja przeczytać. I myślałam, że ta powieść będzie warta uwagi, tym bardziej, gdy przeczytałam streszczenie na końcu książki. No i prawdę mówiąc miałam rację chociaż spodziewałam się czegoś lepszego, aczkolwiek nie było, aż tak źle.

Powieść zaczyna się, gdy w podlondyńskim pubie spotykają się przyjaciele zmarłego Jacka i wyruszają w drogę, by wypełnić jego ostatnią wolę. Jack bowiem zostawił kartkę, w której napisał, że pragnie, aby jego prochy wrzucić do morza. Tak więc przyjaciele wypełniają jego wolę i udają się w daleką podróż podczas której czekają ich niejasne wątki nie tylko na drodze, ale także w samej grupie, w której się znajdują.

Graham Swift stworzył ciekawą historię, w której podkreśla psychologiczne portrety swoich postaci. Autor chce nam pokazać kruchość życia, a także to, że życie należy do tych, którzy po nas pozostają. Czytając książkę dowiadujemy się o problemach każdego z przyjaciół, a także samego Jacka. W końcu kto by podejrzewał, że Jack odwrócił się od własnej córki, która obecnie ma 50 lat, ale nie rozumie kompletnie nic, gdyż od samego początku była chora. Natomiast żona Jacka - Amy sama musiała kogoś wybrać - albo zostaje z mężem i zapomina o dziecku, albo wybiera córkę. W końcu wybrała córkę, a Jack nigdy w życiu jej nie zobaczył i nawet nigdy o niej nie pomyślał.

Dla mnie "Ostania kolejka" jest cudowną, aczkolwiek smutną książką. W końcu co to za radość jechać nad morze po to, aby wyrzucić prochy własnego kumpla, bo on tak chciał. Jednak mimo wszystko autor zasługuje na uwagę, gdyż stworzył cudowne postacie z niesamowitymi charakterami, dzięki którym możemy poznać historię właściwie każdego z nich.

"Ostatnia kolejka" Grahama Swifta to książka w której nie znajdziemy zbyt dużo akcji, aczkolwiek będziemy mogli poznać myśli każdego z bohaterów co w tym utworze jest akurat ważniejsze od niesamowitej i zadziwiającej akcji.


Pozdrawiam.
Anita.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz